FBPhotobucketTwitter
Ona, niepoprawna romantyczka, poznaje na wakacjach przystojnego belga Dominic'a. Wkrótce zakochują się w sobie. Niestety wszystko co dobre zbyt szybko się kończy. Po dwóch tygodniach wakacji powracają do swoich państw i wtedy zaczyna toczyć się emocjonalna bitwa. Lily popada w depresję, nawet po długim czasie wciąż nie może znaleźć spokoju w sercu.

On, przystojny gej ukrywający swoją orientację. Pewnego dnia za namową koleżanek zakłada profil na portalu randkowym. Niedługo potem poznaje Filipa- chłopaka, który nie do końca potrafi znaleźć odpowiedz na pytanie jakiej jest orientacji. Nagle, po desperackim czynie Kaspra, Filip zrywa kontakt z rozkochanym w nim chłopaku, chociaż nic przedtem tego nie zapowiadało..


Miłość. Ból. Strach. Niechęć do życia. Tęsknota. Nadzieja. Jak to wszystko się potoczy?

Czasami moja odwaga mnie samą przeraża

Na wycieczkę wstać było trzeba wczesnym rankiem. Choć w sumie.. Była czwarta nad ranem.

TA GODZINA TO GŁĘBIA NOCY

Niewyspana zwlekłam się z łóżka, czując jak bolą mnie nogi. Nie wiem dlaczego, ale jak później zauważyłam obydwie kostki miałam spuchnięte, a przecież nic wczoraj nie robiłam takiego, co mogłoby wywołać opuchliznę. 
Parę minut po czwartej spotkaliśmy się z paro nastoma osobami z Polski przed autokarem podstawionym pod nasz hotel. Ogólnie rzecz biorąc wycieczka była naprawdę bardzo udana, z ludźmi których poznaliśmy po prostu nie można było spędzić dziesięciu minut w powadze. Co chwile ktoś rzucał jakimś śmiesznym tekstem i choć z początku właśnie te najśmieszniejsze osoby wydawały mi się odrażające i bałam się ich trochę( dwóch mężczyzn wyglądało jakby o niczym innym nie marzyli jak o obiciu komuś twarzy) to tak naprawdę okazali się mega przyjaznymi gostkami.

Najgorsza impreza ever

Ta impreza uplasowała się na pierwsze miejsce mojej listy pod tytułem "Najgorsze imprezy ever" - naprawdę to było żałosne, całe szczęście byłem na tyle pijany by nie zwracać uwagi na wszystkie problemy. Gdy stałem już z rowerem przed ogrodzeniem jubilatki zauważyłem parę przybyłych przede mną osób w garażu - myślałem, że będziemy bawić się na tarasie albo w domu, ale garaż zły nie jest. Przywitałem się z Kaśką, jak zwykle od pierwszego momentu zaczęliśmy się śmiać mówiąc jakieś głupoty.

CZY JA MUSZĘ SIĘ ZAWSZE ŚMIAĆ JAK WIDZĘ KOGOŚ ZNAJOMEGO ?! WTF...

Detektyw do spraw specjalnych

Pamiętniczku.... Chyba złamałam daną Ci obietnice. Tej nocy w ogóle nie mogłam spać. Kręciłam się na łóżku, w pokoju pomimo klimatyzacji wciąż było coś nie tak. Raz budziłam się bo było za gorąco, kolejnym razem klima dawała z siebie 110% procent i zamiast spać w typowej dla mnie pozycji - jedna noga na zewnątrz kołdry, druga pod kołdrę - tym razem jedyne co mi wystawało to nos. Na dodatek mocno zmarznięty. 

NEVERMIND I'M FINE

Praca to pożeracz czasu, ale nie myśli

Tak dawno nie pisałem i jestem tak zmęczony po pracy, ze nawet nie chce mi się myśleć co robiłem godzinę temu. Praca, no właśnie - to mordęga, jest naprawdę ciężko, a szefowa jest chora umysłowo.

ZNIOSĘ CIĘŻKĄ ROBOTĘ, ALE NIE TĘ KOBIETĘ...

Pierwszego dnia wszystko wydawało się kolorowe, przełożona była "miła" i objaśniała nam co robić by zadania szły sprawnie, a rzeczy znajdowały się na miejscu. Byłem okropnie zestresowany, jestem młody i nie mam doświadczenia, jednak  uspokajałem się czym dłużej słuchałem wytycznych. Po tym jak już wszyscy dostali swoje stanowisko, szefowa ewoluowała w bardziej agresywną i podłą wersję samej siebie, to się nazywa kobieta z charakterem. Tak donośnego głosu nie słyszałem od kiedy mama wydarła się na mnie za upranie jej nowych swetrów w pralce z nastawionym wirowaniem 1800 - wyjęła nitki, a ja zdawkowo odpowiedziałem "Taki nowy rodzaj puzzli"

Małe pytanie :)

Zastanawialiśmy się, czy ktoś w ogóle czyta to co piszemy?

Czy każda osoba, która jest naszym czytelnikiem mogłaby zostawić pod tym postem jakiś komentarz :)?

Jesteśmy ciekawi co o nas myślicie.